Słowo pożegnania
Dnia 17 grudnia 1928 zasnął spokojnie w Panu. Proboszcz winnogórski, były dziekan dekanatu miłosławskiego przez lat 25, kapłan jubilat, kanonik honorowy Kapituły Metropolitalnej Poznańskiej.
Zszedł do grobu kapłan weteran z „kulturkampfu”, z których już dzisiaj nie wielu pozostało.
Ks. Józef urodził się dnia 20 sierpnia 1849 r. we Wrześni. Nauki gimnazjalne rozpoczął w Trzemesznie a po zamknięciu w r. 1863 gimnazjum trzemeszeńskiego dokończył je w Gnieźnie w roku 1870. Studia teologiczne odbył w Seminarium Duchownym w Poznaniu i Gnieźnie. Święcenia kapłańskie odebrał 12 kwietnia 1874 roku. Na samym wstępie swej kapłańskiej pracy spotkał się z kodeksem prawodawstwa „majowego” walki „kulturalnej”. Ukrywając się przed prześladowaniem pracuje do r. 1877 w Bonikowie, skąd go władza duchowna posyła do Sowiny. Roku następnego idzie do Kunowa, gdzie na mocy praw majowych był karany grzywną. Nie mogąc jej uiścić, zafantowano mu zegarek kieszonkowy. Skoro i to w młodym kapłanie, gorliwości nie ostudziło, skazano go na karę więzienną, którą odsiadywał w Śremie.
Gdy burza,kulturkampfu” złagodniała w r. 1881 udał się na mocy rozporządzenia Władzy Duchownej do Wilkowyi, gdzie pasterzował do r. 1886, po czym idzie na probostwo do Duszna, a po 5 latach obejmuje w r. 1891 parafię św. Michała w Gnieźnie.
Po dalszych 5 latach gorliwej pracy w Gnieźnie przenosi się w r. 1896 na probostwo do Winnej Góry, gdzie zbożnie do śmierci przez lat 32 duszpasterstwo gorliwie sprawuje. Tutaj stanął za jego gorliwym staraniem obszerny „Dom parafialny”, gdzie liczne bractwa i towarzystwa społeczne, których niezmordowanym był kierownikiem, zebrania i posiedzenia swe wygodnie odbywają. Następnie rozbudował kościół parafialny, tak iż świątynia winnogórska jest jednym z piękniejszych w okolicy kościołów. W roku 1916 otrzymał nominację na kanonika honorowego Kapituły Metropolitalnej Poznańskiej. W r. 1924 dozwolił mu Pan Bóg obchodzić uroczyście złoty jubileusz kapłański. Sterany wiekiem i pracą złożył po 25 latach urząd dziekański.
Wiernemu słudze swemu zgotował Miłosierny Jezus spokojny zgon. Jeszcze w niedzielę, dnia 16 grudnia gorliwe wygłosił kazanie, które ostatnim miało być jego do parafian przemówieniem. W następny poniedziałek, 17 grudnia odprawił o zwykłym czasie Mszę św., która mu wiatykiem na drogę wieczności być miała; opatrzony Sakramentami św. przeniósł się do wieczności po nagrodę wiekuistą.
Józef Poturalski – Słowo pożegnania