Zagórski Józef

Józef Zagórski (1890 – 1963)

Józef Zagórski senior urodził się 05.03.1890 r. w Kawęczynie, małej wsi położonej pomiędzy Wrześnią a Gnieznem. Rodzicami byli Józef Zagórski i Marianna Bogucka.

Pomagał rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa, ukończył też czteroletnią niemiecką szkołę w pobliskim Marzeninie. Po wybuchu wojny w 1914 r. został wcielony do niemieckiej armii; walczył m.in. pod Verdun gdzie został lekko ranny. Przypadek sprawił, że został kierowcą niemieckiego generała. A było to tak. Samochód generała podczas przejazdu przez las w okolicach Verdun nagle odmówił posłuszeństwa i ani jego kierowca ani żaden z niemieckich żołnierzy nie mógł poradzić sobie z uruchomieniem samochodu. Józef Zagórski zaryzykował a że miał smykałkę do mechaniki bez problemu samochód uruchomił. Generał doceniając jego umiejętności oraz to, że miał prawo jazdy, zabrał go jako osobistego kierowcę.

Józef Zagórski wstąpił ochotniczo w szeregi Powstania Wlkp. 29.12.1918 w Wągrowcu do Kompanii Wągrowieckiej 4 Pułku Strzelców Wlkp. 58 p.p. Wlkp. Pod dowództwem dr. Kulińskiego, Götzendorf-Grabowskiego i Maksymiliana Bartscha uczestniczył w walkach z bronią w ręku w Powstaniu Wlkp. przy wyzwoleniu Ziemi Wielkopolskiej miast i okolicy Wągrowca, Budzynia, Chodzieży, Potulic, Szubina, Rynarzewa oraz innych miejscowości na odcinku frontu nadnoteckiego od dnia wstąpienia do końca lutego 1919 a następnie dowoził na odcinku tegoż frontu dla wągrowieckich i gnieźnieńskich oddziałów powstańczych do linii frontu samochodem amunicję, broń i aprowizację do czasu zakończenia walk powstańczych. W szeregach Wojska Polskiego pozostał do 23.08.1921

Po zakończeniu Powstania Józef Zagórski wrócił w rodzinne strony jednak z braku dalszych perspektyw na wsi postanowił swoje kroki skierować do Poznania gdzie w 1921 r. otworzył jednoosobowy warsztat naprawy opon samochodowych przy ul. Dąbrowskiego (obecnie jest to pusta działka pomiędzy Szkołą Podstawową nr 36 przy ul. Słowackiego a ul. Dąbrowskiego). Na brak klientów nie narzekał; w tamtych czasach tzw. pany (dla niewtajemniczonych: pana to po poznańsku przebita dętka) były na porządku dziennym. Tak więc interes rozwijał się na tyle dobrze, że po dwóch latach Józef Zagórski przenosi siedzibę na ul. Ogrodową. Warsztat wkrótce przekształcił się w dwupoziomowy! (na drugi poziom wjeżdżało się po specjalnej rampie), powstały biura, garaże oraz stacja benzynowa. Zatrudnienie znalazło też kilkanaście osób.

Burzliwy rozwój motoryzacji w Poznaniu powoduje, że firmie Zagórskiego przybywa w szybkim tempie klientów.
Oprócz warsztatów przy Ogrodowej Józef Zagórski otwiera nieduży salon samochodowy przy Alejach Marszałka Piłsudskiego (dzisiaj ulica Św. Marcin), obok hotelu Royal. W ofercie salonu były samochody Buick, Chevrolet, Opel i Hanza oraz części zamienne do nich. Ceny samochodów wahały się od ok. 4 tys. zł (Chevrolet) do nawet 7 tys. zł (Buick); kurs dolara do złotego wynosił wtedy ok. 5zł = 1 USD. Oczywiście na kupno samochodu mogli pozwolić sobie tylko najbogatsi mieszkańcy Poznania i Wielkopolski a więc ziemianie, bankierzy, znani lekarze, wyżsi urzędnicy.

Józef Zagórski - salon samochodowy
Józef Zagórski – salon samochodowy
Józef Zagórski - ogłoszenie prasowe
Józef Zagórski – ogłoszenie prasowe
Józef Zagórski - ogłoszenie prasowe
Józef Zagórski – ogłoszenie prasowe

Józef Zagórski miał także okazję odwiedzić filię fabryki Forda w Kopenhadze zaznajamiając się z organizacją pracy i nowoczesnymi metodami produkcji aut. Szybko zdobył zaufanie dyrekcji i został przedstawicielem Forda na Wielkopolskę i kraj. Oprócz sprzedaży aut importował traktory i części zamienne do nich. Otworzył w Pleszewie przedstawicielstwo traktorów firmy Fordson.

Ponieważ zakład przy ul. Ogrodowej stał się zbyt ciasny Józef Zagórski kupuje działkę na Jeżycach, pomiędzy ulicami Polną, Szamarzewskiego i Jackowskiego. Na terenie tym mieściły się swego czasu pruskie koszary, po których pozostały zniszczone budynki garażowe. Józef Zagórski stopniowo zabudowuje działkę halami warsztatowymi; stawia też budynek mieszkalny (w 1931 r.), który istnieje do dzisiaj. Główna siedziba firma mieści się nadal przy ul. Ogrodowej.
W halach przy ulicy Polnej świadczone są kompleksowe usługi napraw silników, podwozi i karoserii, blacharstwo, lakiernictwo i wymiana tapicerki.

Wkrótce Józef Zagórski rozpoczął produkcję autobusów z silnikami Chevroleta i Leylanda zatrudniając około 150 osób.

Józef Zagórski
Józef Zagórski

Produkowano wówczas bardzo nowoczesne i komfortowe autobusy dalekobieżne dla Śląskich Linii Autobusowych. Autobusy posiadały regulowane siedzenia, wentylację nawiewną i nawet sanitariaty! Każdego miesiąca ulicę Polną opuszczały dwa, błyszczące lakierem, autobusy.

Józef Zagórski - teren zakładów przy ulicy Polnej
Józef Zagórski – teren zakładów przy ulicy Polnej
Autobus Śląskich Linii Autobusowych kursujący na linii Kraków-Katowice. Podwozie firmy Leyland; karoseria wykonana w zakładach Józefa Zagórskiego (ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego)
Autobus Śląskich Linii Autobusowych kursujący na linii Kraków-Katowice. Podwozie firmy Leyland; karoseria wykonana w zakładach Józefa Zagórskiego (ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego)

Firma Józef Zagórski wystawiała samochody i autobusy na terenach Targów Poznańskich w ówczesnej Hali Górnośląskiej. Zainteresowanie autobusami było na tyle duże, że Józef Zagórski zakupił pod Warszawą duże tereny pod budowę fabryki samochodów osobowych, autobusów i części zamiennych.

Plany te niestety pokrzyżował wybuch II wojny światowej. Po wkroczeniu wojsk niemieckich do Polski Niemcy zajęli cały majątek rodziny Zagórskich. Zarządcą majątku został Kurt Kannenberg ze Szczecina, który do tej roli przygotowywał się już od 1937 r. znając dokładne plany zakładu przy ul. Polnej.

Rodzinę Józefa Zagórskiego (żonę i czworo dzieci) umieszczono w obozie przy ul. Głównej a następnie wywieziono do Ostrowca Świętokrzyskiego w Generalnej Guberni. Józef Zagórski zmuszony był do ukrywania się, udało mu się jednak załatwić lewe dokumenty i przedostać do rodziny, z którą następnie przeniósł się do Warszawy.
Znajomość języka niemieckiego oraz posiadanie niemieckich papierów wojskowych z czasów I wojny światowej umożliwiły mu przetrwanie niemieckiej okupacji a także wydobycie z niejednej opresji (np. z aresztu gestapu przy al. Szucha w 1943 r.).

W 1945 r. rodzina Zagórskich wróciła do Poznania. W maju tego roku częściowo zniszczone i splądrowane zakłady opuściła Armia Radziecka. Józef Zagórski przejął warsztaty i odbudował ze zniszczeń.Wykorzystał sposobność jaka nadarzyła się po zakończeniu wojny. Otóż w ramach pomocy zagranicznej do Polski dostarczane były samochody ciężarowe i półciężarowe takich firm jak Studebaker, Chevrolet czy Dodge. Firma Zagórskiego zajmowała się ich dystrybucją i naprawami. Aby majątek firmy nie został znacjonalizowany firma Pana Józefa przekształciła się w wiele samodzielnych warsztatów prowadzonych przez przedwojennych pracowników firmy.

Jednak nie uchroniło to firmy przed przejęciem zakładów przez Skarb Państwa na przełomie roku 1952/53. Zakłady bezprawnie skonfiskowano na rzecz Wojska Polskiego, bez odszkodowania!

Józef Zagórski nie załamał się i na sąsiedniej działce wybudował (a właściwie sklecił) mały warsztat mechaniczny. Kupił też ciężarówkę świadcząc usługi przewozowe. W ten sposób zapewniał utrzymanie rodzinie. Nie doczekał odzyskania swojej własności. Zmarł 30 maja 1963 r. w wieku 73 lat. Spoczywa na cmentarzu junikowskim.

Odznaczony Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym Uchwała Rady Państwa nr: 04.04-0.118 z dnia 1958-04-04.

Biogram i zdjęcia pochodzą ze strony: Moje Jeżyce.

Józef Zagórski - cmentarz junikowski w Poznaniu (zdjęcie udostępnił Rafał Ratajczak)
Józef Zagórski – cmentarz junikowski w Poznaniu (zdjęcie udostępnił Rafał Ratajczak)
Józef Zagórski - cmentarz junikowski w Poznaniu (zdjęcie udostępnił Rafał Ratajczak)
Józef Zagórski – cmentarz junikowski w Poznaniu (zdjęcie udostępnił Rafał Ratajczak)