Andrzej Król (1897 – 1980)
Andrzej Król urodził się 19.11.1897 w Noskowie jako syn Jakuba i Julianny z d. Maślińskiej.
Uczęszczał do szkoły w Strzyżewie. Po jej ukończeniu pracował w gospodarstwie rolnym rodziców.
Do armii niemieckiej został powołany 15.11.1916 r. Po zakończeniu działań wojennych nie powrócił do swej macierzystej jednostki w Szczecinie. W dniu 17.01.1919 zgłosił się do biura werbunkowego w Poznaniu na Jeżycach. Przydzielony został do 2. kompanii karabinów maszynowych 1. Pułku Strzelców Wielkopolskich . Dowódcą pułku był – płk Daniel Konarzewski, dowódcą batalionu – kapitan Franciszek Rataj, dowódcą kompanii -podporucznik Czesław Ganke. Pułk stacjonował w obozie ćwiczebnym w podpoznańskim Biedrusku. W marcu 1919 pułk został skierowany do walk w rejonie Lwowa. Latem 1919 pułk powrócił do Leszna. Jesienią został wysłany w okolice Bobrujska. W styczniu 1920 r. 1. Pułk przyjął oficjalną nazwę 55. Poznańskiego Pułku Piechoty.
Starszy strzelec 55 pp Andrzej Król za męstwo pod Żabinką został uhonorowany orderem Virtuti Militari V klasy.
Jednodniówka wydana z okazji 15-lecia 55 PPP tak opisuje jego dokonania:
Bohaterski czyn i wybitne wyróżnienie się strzelca Królla Andrzeja z 2 kompanji karabinów maszynowych 55 Poznańskiego Pułku Piechoty w dniu 9 września 1920 roku pod Żabinką
W walkach o Żabinkę w dniu 9 września 1920 r. wyróżnił się dzielnością i niezwykłą odwagą strzelec Króll Andrzej, którego ciężki karabin maszynowy był około 100 metrów w bok przed własne pozycje i gdzie zajmował stanowisko w zagłębieniu tuż przy torze kolejowym. Bolszewicy chcąc zdobyć pozycje nasze, przeprowadzali szturm po szturmie, lecz załamywali się każdorazowo w ogniu flankowym karabinu maszynowego strzelca Królla. Czerwoni widząc, że karabin ten załamuje im już piąty szturm z rzędu i szczerbi strasznie szeregi, użyli do zniszczenia go pociągu pancernego, który wyłoniwszy się z lasu otworzył tak silny ogień na ów karabin maszynowy, że cała obsługa za wyjątkiem strzelca Królla opuściła go. Nieprzyjaciel widząc, uchodzącą bez karabinu maszynowego obsługę, rzucił się do szturmu, lecz doszedłszy na wysokość karabinu maszynowego otrzymał tak silny ogień od strzelca Królla, że w miejscu się załamał. W międzyczasie artylerja nasza ogniem swym zmusiła pancerkę nieprzyjaciela do wycofania się a piechota własna przeszła do szturmu, odpierając wroga. Za wybitny ten czyn męstwa i odwagi, otrzymał strzelec Króll Andrzej pochwałę i stopień kaprala oraz odznaczenie w postaci orderu wojennego „Virtuti Militari” klasy V.
Otrzymał również Krzyż Walecznych oraz Medal pamiątkowy za wojnę 1918-1921.
Zdemobilizowany został 14.07.1921 r. w stopniu kaprala.
Do 1929 pracował w gospodarstwie rolnym rodziców w Noskowie. W 1929 r. otrzymał parcelę rolną w Gulczewku i tam zamieszkał. W tym samym roku ożenił się z Kazimierą Machińską (1904-1993).
W czasie wojny przebywał wraz z rodziną w Niemczech w miejscowości Sennickerode (Göttingen) na robotach przymusowych. Do Polski powrócił na początku 1946 r.
Należał do ZBoWiD – Koło Września.
Zmarł 01.07.1980 i pochowany jest na cmentarzu w Marzeninie.