Tabaka Czesław

Urodził się w dniu 15.07.1892 r. w Kaczanowie jako syn Mikołaja i Józefy z domu Jędraszak. Powołany do Armii Niemieckiej służył jako strzelec w 3. Kompanii Schnee-schuh-Bataillon 2. Podczas walk w marcu 1915 r. został ranny. Po ustaniu walk wrócił do Wrześni i wstąpił do Kompanii Borzykowskiej pod dowództwem Wietrzyńskiego. Brał udział w jej składzie (włączony do grupy Pawła Cymsa) w walkach o Inowrocław i w drugiej bitwie o Szubin na odcinku Szubin-Rynarzewo do 3.02.1919 r.

Od 4.02.1919 r. do 20.02.1919 r. został oddelegowany do tworzącego się wielkopolskiego oddziału Żandarmerii Polowej. Od 21.02.1919 r. do 1.11.1919 r. służył ochotniczo w Wielkopolskim Oddziale Żandarmerii Polowej. Zdemobilizowany w stopniu plutonowego. Mieszkał we Wrześni, przy ul. Kosynierów. Zawarł związek małżeński z Marią Sroką (1899-1967) i ponownie w dniu 13.07.1968 r. z Zofią Caruk z domu Kozłowską (1921-2002). Pracował na PKP Podczas okupacji pracował jako robotnik torowy.

Członek ZBoWiD-u od 1957 r. nr leg. 282776.

Towarzystwo Powstańców i Wojaków w Kaczanowie, 4.07.1937 r.
Siedzą od lewej: Stanisław Wojciechowski, Czesław Jakubowski, Trela, NN, Wincenty Szczepański – prezes Towarzystwa PiW w Kaczanowie, Józef Trawiński – prezes Okręgu TPiW, Stanisław Bartkowiak, Zgoliński, NN
stoją: I rząd, od lewej: NN, Wincenty Jakubowski, Stanisław Biernaczyk, Tabaka, NN, NN
II rząd, od lewej: NN, Jędraszak, Łopatka, Czesław Wietrzyński, Wincenty Wietrzyński, NN
(zdjęcie ze zbiorów Małgorzaty Bartkowiak)
Towarzystwo Powstańców i Wojaków w Kaczanowie, 4.07.1937 r. Siedzą od lewej: Stanisław Wojciechowski, Czesław Jakubowski, Trela, NN, Wincenty Szczepański – prezes Towarzystwa PiW w Kaczanowie, Józef Trawiński – prezes Okręgu TPiW, Stanisław Bartkowiak, Zgoliński, NN stoją: I rząd, od lewej: NN, Wincenty Jakubowski, Stanisław Biernaczyk, Tabaka, NN, NN II rząd, od lewej: NN, Jędraszak, Łopatka, Czesław Wietrzyński, Wincenty Wietrzyński, NN (zdjęcie ze zbiorów Małgorzaty Bartkowiak)

Zmarł w dniu 17.07.1978 r. i został pochowany w grobie rodzinnym na cmentarzu komunalnym we Wrześni.

Odznaczony:

  • Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, legitymacja nr 2866-75-128 z dnia 17.12.1975 r.,
  • Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym, uchwała Rady Państwa nr 12.06-0.962 z dnia 6.12.1957 r., legitymacja nr B-66663 z dnia 6.12.1957 r.
(zdjęcie udostępnił Remigiusz Maćkowiak)
(zdjęcie udostępnił Remigiusz Maćkowiak)
(zdjęcie udostępnił Remigiusz Maćkowiak)
(zdjęcie udostępnił Remigiusz Maćkowiak)
Czesław Tabaka - cmentarz komunalny we Wrześni
(zdjęcie udostępnił Remigiusz Maćkowiak)
Czesław Tabaka – cmentarz komunalny we Wrześni
(zdjęcie udostępnił Remigiusz Maćkowiak)

Września, dnia 26.04.1963 r.

Wspomnienia

Po skończonej wojnie w grudniu 1918 r. powracałem z frontu wschodniego do domu do Kaczanowa. Jednakowoż nie dojechałem do Kaczanowa, bo się rozpoczął ruch powstańczy. Gdy przyjechałem do Wrześni, wyjeżdżała kompania kaczanowska pod dowództwem starszego sierżanta Ignacego Wietrzyńskiego [szeroko stosowana nazwa kompanii to Kompania Borzykowska] i por. Józefa Trawińskiego z kompanią wrzesińską i jechaliśmy do Gniezna i dalej do Zdziechowy.

W kompanii kaczanowskiej był mój kuzyn Stanisław Łopatka i mój szkolnik Jan Kasprzyk [szkolnik, czyli rówieśnik szkolny] i ja przylepiłem się do nich i razem z nimi jechałem. Bagaż mój zostawiłem pod opieką kolejarza Ludwika Goździewicza, który pełnił służbę w bagażowni i powiedziałem mu: „Ludwiś, w razie bym poległ, dostarcz bagaż rodzicom do Kaczanowa”.

W Zdziechowie został stoczony bój z Niemcami, w trakcie którego poległo dwóch powstańców. Jeden z nich był Dondajewski z Wrześni, drugiego nie znałem. Po wyparciu Niemców ze Zdziechowej rozeszliśmy się na dwie części, i to jedna część szła na Żnin-Szubin, a druga około 40 chłopa szła przez Mogilno na Inowrocław. W podróży do Inowrocławia spotkałem marynarza Stanisława Kubiaka i Stanisława Nowakowskiego i razem ciągnęliśmy pod dowództwem Ignacego Kujawy, który miał przy sobie ciężki ckm.

Niemcy nie myśleli ustąpić i mimo dużej przewagi niemieckiej zwyciężyliśmy. Niemcy musieli uchodzić. Po oswobodzeniu Inowrocławia zaraz wróciłem do domu i 3.02.1919 r. pojechałem do Poznania, gdzie spotkałem rotmistrza Wiza [Zygmunt Wiza, por. żandarmerii], który werbował do Żandarmerii. Pierwszym objętym przeze mnie posterunkiem był Miłosław.

Służbę tam pełniłem od 4.02.1919 r. do 1.11.1919 r. i na własną prośbę zostałem zwolniony.

Od 20.03.1920 r. zacząłem pracować na PKP na stacji Września w charakterze kasjera bagażowego i biletowego do dnia 1.09.1939 r.

W czasie okupacji pracowałem jako stolarz w koszarach. Po wyzwoleniu Polski wróciłem z powrotem na PKP na stację Września i dalej pracowałem w kasie biletowej i bagażowej do dnia 31. 10.1958 r. i zostałem zwolniony z powodu mego wieku na rentę starczą starego portfela.

Czesław Tabaka
Września
ul. Kosynierów 13